Starosta Zamojski wziął udział w uroczystości z okazji 80. rocznicy urodzin byłego prezydenta Horsta Köhlera

Na zaproszenie prezydenta Republiki Federalnej Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, Starosta Zamojski Stanisław Grześko, wziął udział w uroczystości z okazji 80. rocznicy urodzin byłego prezydenta Horsta Köhlera. Wydarzenie z licznym udziałem m. in. byłych prezydentów RFN i byłego Sekretarza Generalnego ONZ Ban Ki-moona, odbyło się 6 marca w Berlinie. Polskę reprezentowali również były prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Aleksander Kwaśniewski oraz ambasador RP w Niemczech Dariusz Pawłoś.

Jubilat, były prezydent Horst Köhler, gościł w Powiecie Zamojskim przed kilkoma miesiącami, kiedy to 27 listopada w Skierbieszowie wraz z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Andrzejem Dudą oddał cześć pamięci Wysiedlonych Mieszkańców Zamojszczyzny. Obecne spotkanie Starosty Zamojskiego Stanisława Grześko z byłym prezydentem Horstem Köhlerem i stroną niemiecką, nawiązywało do tamtej uroczystości i dotyczyło m. in. dalszej współpracy w zakresie kontynuowania procesu upowszechniania w Niemczech wiedzy na temat tragicznych wydarzeń z okresu II wojny światowej na Ziemi Zamojskiej. Starosta Zamojski Stanisław Grześko przekazał Horstowi Köhlerowi przetłumaczoną na język niemiecki wystawę dr Beaty Kozaczyńskiej pt. „Dzieci Zamojszczyzny historie prawdziwe”.

W trakcie uroczystości okazji rocznicy swoich urodzin prezydent Horst Köhler wygłosił przemówienie, w którym nawiązał do niedawnej obecności w Skierbieszowie. Powiedział m. in.:

„(…)Drodzy Goście, miejsca, które właściwie są nam obce, a jednak wzruszają nas, i ludzie tam żyjący, z którymi czujemy się związani, nawet jeśli mamy zupełnie inne historie życia, takie miejsca, takie ,,krajobrazy duszy" - czy to blisko, czy daleko - chyba każdy z nas zna.

Nie minęło jeszcze dużo czasu od mojego ostatniego powrotu na obczyznę. W listopadzie odwiedziłem razem z moją ukochaną żoną Evą po raz drugi miejsce, gdzie 80 lat temu przyszedłem na świat - Skierbieszów, miejscowość w powiecie zamojskim w południowo-wschodniej Polsce, oddalonej tylko 50 km w linii powietrznej od granicy polsko-ukraińskiej.

Powodem naszej wizyty było zaproszenie starosty zamojskiego na obchody 80. rocznicy rozpoczęcia tzw. „Aktion Zamość". W listopadzie 1942 roku, w środku II wojny światowej, jednostki SS rozpoczęły realizację perfidnego planu, jakim była całkowita germanizacja powiatu zamojskiego.

Do lata 1943 roku 110 000 Polaków zostało wypędzonych ze swoich domów i gospodarstw w celu stworzenia miejsca dla ,,volksdeutschów", przy czym jedynie około 13 000 osób przybyło do Zamościa – głównie z Besarabii i Europy potudniowo-wschodniej - między innymi moi rodzice. Tzw. ,,Aktion Zamość" miała być wzorcowym projektem w ramach germanizacji Generalnego Gubernatorstwa. W rzeczywistości jednak była przykładem brutalności okupantów niemieckich w Polsce. Szczególnie wstrząsający jest los ok. 30 000 ,,Dzieci Zamojszczyzny". Wiele z nich straciło rodziców i rodzinę, odebrano im ojczyznę, deportowano je do ,Rzeszy", gdzie trafiały do tzw. Ośrodków ,,Lebensborn" lub umierały. Razem z delegacją z powiatu partnerskiego Schwäbisch-Hall oraz gospodarzami polskimi oddaliśmy hołd pamięci ofiar tej – jak powiedział prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w swoim wystąpieniu - ,,zbrodni przeciwko ludzkości".

Uczestniczący w obchodach świadek historii, pan w sędziwym wieku, apelował w Skierbieszowie do obecnych uczestników, że tamte wydarzenia nie mogą zostać zapomniane, że powinny się znaleźć w podręcznikach szkolnych.

Powiedział, że Ocalałym rzadko udaje się znaleźć spokój, nawet jeśli od tych tragicznych wydarzeń minęło 80 lat, i było widać po nim, jak bardzo przeżycia te wciąż go poruszają. – 80 lat to nie powód, by zapomnieć. Potrzebujemy miejsc żywej kultury pamięci i jestem wdzięczny, że na podstawie uchwały Niemieckiego Bundestagu ma powstać w Berlinie ,,Miejsce Pamięci i Spotkań z Polską" - miejsce, które ma być nie tylko pomnikiem dla sześciu milionów ofiar okupacji niemieckiej w Polsce, lecz w szczególności ma służyć jako przestrzeń edukacji, spotkań i dialogu dla młodych ludzi.

Wizyta w Zamościu wzrusza mnie do dziś. Otwartość i życzliwość, jaką okazali mi ludzie w Skierbieszowie i w Zamościu mimo trudnej historii między naszymi narodami i mimo dysonansów obciążających obecnie stosunki niemiecko-polskie, była dla mnie równie zaskakująca, co imponująca.

Cieszę się niezmiernie, że wśród naszych gości jest dziś także starosta powiatu zamojskiego, pan Stanisław Grześko. Szanowny Panie Starosto, mam nadzieję, że spotka się Pan dziś z taką samą gościnnością, jaką okazał Pan mojej żonie i mnie w listopadzie w Zamościu!

Wizyta w Skierbieszowie była dla mnie także swoistym powrotem na obczyznę i darem, ponieważ mimo wciąż bolesnych ran historii czułem się mile widziany. Wrócę raz jeszcze do wątku Rilkego i Rosji, kraju jego tęsknoty. W obliczu rosyjskiej wojny napastniczej przeciwko Ukrainie, która zaczęła się dwa dni po moich 79. urodzinach i która porusza nas i wstrząsa nami już od ponad roku, w obliczu agresji ze strony Rosji trzeba przyznać, że trudno wczuć się w romantyczne postrzeganie Rosji oraz miłość, jaką odczuwał Rilke do tego wielkiego kraju z wielowiekową historią. Obecnie Rosja i jej mieszkańcy są dla nas często obcy, nie rozumiemy kalkulacji jej rządu. Rosja depcze prawo międzynarodowe żmudnie wypracowane na przestrzeni lat.

Znów toczy się wojna w Europie. Wiele rzeczy pozornie oczywistych w ostatnim roku rozbiło się o rzeczywistość -Rosja jako gwarant taniej energii, Stany Zjednoczone jako gwarant naszego bezpieczeństwa i Chiny jako gwarant wzrostu gospodarczego. Ten model biznesowy, który sprawdzał się przez długi czas, dzisiaj już nie funkcjonuje. Epokowy zwrot - Zeitenwende" - wymaga od nas gotowości do zmiany. Kanclerz federalna Angela Merkel już w maju 2017 roku, bezpośrednio po pierwszym szczycie G7 z udziałem prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa stwierdziła, że czasy, kiedy mogliśmy całkowicie polegać na innych, poniekąd skończyły się, i że my Europejczycy musimy wziąć nasz los w swoje własne ręce.

Co to oznacza dla Niemiec? Wydaje mi się, że co najmniej dwie rzeczy.

Po pierwsze: Niemcy ze względu na wielkość kraju i konstelację interesów w centrum Europy nie mogą już więcej uciekać od swojej odpowiedzialności za spójność tej Europy.

Po drugie: Niemcy nie mogą się dłużej uchylać od odpowiedzialności za europejską zdolność obronną. Do tego według mnie należy nieodłącznie europejska unia obronna posiadająca siły zbrojne zdolne do przeciwstawienia się zagrożeniom militarnym wobec nas i naszych sąsiadów, w sposób niezawodny i będąc dobrze przygotowanym. Trzeba odpowiednio wzmocnić Bundeswehrę pod względem materialnym i personalnym.

Pokój w Europie wymaga jednak więcej niż obrony przed wrogimi siłami. Podstawą pokoju w Europie jest przede wszystkim porozumienie między narodami i państwami naszego kontynentu. Do takiego porozumienia potrzebne są spotkania, dzięki którym powstaje oparte na zaufaniu współistnienie. -Spoglądam raz jeszcze w kierunku pana starosty i siedzącego obok niego przy stole pana Bauera, starosty Schwäbisch-Hall. Od ponad 20 lat istnieje partnerstwo między polskim powiatem zamojskim i niemieckim powiatem Schwäbisch-Hall. O tym, że partnerstwo to jest czymś więcej niż tylko czczą deklaracją polityczną można było przekonać się w ostatnim roku, kiedy Schwäbisch-Hall i Zamość udzielały pomocy ukraińskiemu miastu partnerskiemu Zamościa Żółkwi, dostarczając z Niemiec i z Polski ludziom pilnie potrzebnej pomocy rzeczowej.

Szanowny Panie Prezydencie, Drogi Panie, wspólnie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim apelował Pan, aby nawiązywać niemiecko-ukraińskie partnerstwa miast, ponieważ widzi Pan w nich podstawę prawdziwej solidarności w obliczu wojny". O słuszności tego przekonania świadczy przykład dobrego partnerstwa między regionami Schwäbisch-Hall i Zamościem.

Stworzenia możliwości spotkań, aby niwelować wzajemne uprzedzenia i je przezwyciężać, aby budować zaufanie i nawiązywać przyjaźnie - tego Europa potrzebuje. Zwłaszcza w dobie kryzysu i zwłaszcza tam, gdzie w związku ze sporem politycznym istnieje zagrożenie zapomnienia tego, co zostało osiągnięte na długiej drodze pojednania. Jestem przekonany, że silna Europa potrzebuje zarówno silnego partnerstwa niemiecko-francuskiego jak i silnego partnerstwa niemiecko-polskiego. Nasza wspólna przyszłość to Europa! (…)”.

.

www.facebook.com/powzam

img-20230310-wa0006.jpg
img-20230310-wa0000.jpg
img-20230310-wa0008.jpg
img-20230310-wa0009.jpg