Zamość: 21-latek w Audi na zakazie uciekał przed policją po pijanemu
W Łabuniach miało miejsce niebezpieczne zdarzenie, które mogło zakończyć się tragicznie. Nietrzeźwy kierowca, ignorując przepisy, uszkodził zaparkowane auto i podjął desperacką próbę ucieczki przed policją. Co się wydarzyło dalej?

Niebezpieczna jazda w Łabuniach. Jak do tego doszło?

W nocy z soboty na niedzielę mieszkańcy Łabuni byli świadkami niecodziennego incydentu. Dyżurny zamojskiej komendy otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, który jeździł po parkingu w Audi, uszkadzając przy tym zaparkowane BMW. Po incydencie mężczyzna postanowił uciec z miejsca zdarzenia.

Policyjna obława i zatrzymanie sprawcy

Policjanci, którzy szybko dotarli na miejsce, zauważyli poszukiwany pojazd na jednej z ulic. Pomimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca Audi nie zatrzymał się i zaczął uciekać w stronę drogi krajowej numer 17. W Wólce Łabuńskiej skręcił na teren prywatnej posesji, gdzie porzucił samochód i kontynuował ucieczkę pieszo razem z pasażerem. Policja jednak nie dała za wygraną i szybko ich zatrzymała.

Kierowca okazał się 21-letnim mieszkańcem gminy Trawniki, a jego pasażerem był 29-latek z gminy Milejów. Obaj mężczyźni byli nietrzeźwi – kierowca miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie, a pasażer ponad 1,5 promila. Dodatkowo, 21-latek posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Po zatrzymaniu obaj mężczyźni zostali przewiezieni do komendy, gdzie spędzili noc w policyjnym areszcie. Zgromadzone dowody pozwoliły na przedstawienie zarzutów dotyczących kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Za te przestępstwa grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat.

„Bezpieczeństwo na drogach jest priorytetem dla naszej jednostki” – podkreśla podkomisarz Dorota Krukowska – Bubiło.

Na podstawie: Policja Zamość