Wczoraj oszuści podjęli próbę wyłudzenia pieniędzy od starszych osób metodą „na wnuczka”. Grając na uczuciach starszych osób wymyślali historie o rzekomym wypadku i odpowiedzialności za jego spowodowanie, której mogą uniknąć - jeśli wpłacą określoną kwotę pieniędzy. Na szczęście oszustom nie udało się wyłudzić pieniędzy.

Wczoraj po godzinie 13:00 do dwóch mieszkanek Zamościa na telefony stacjonarne dzwoniła kobieta, która podając się za „wnuczkę” informowała, że spowodowała wypadek drogowy i została aresztowana. Może uniknąć odpowiedzialności, sprawę można załatwić polubownie jednak potrzebne są pieniądze. Następnie telefon przekazywany był policjantce, która fachowym językiem wyjaśniała zaistniałą sytuację. W jednym przypadku padła prośba o przekazanie 27 tys. zł.

   Na szczęście oszustom nie udało się wyłudzić pieniędzy. Mieszkanki Zamościa wiedziały jak należy się zachować w takiej sytuacji. Podczas rozmowy dążyły do tego, aby uwiarygodnić opowiadaną historię, chciały uzyskać jak najwięcej szczegółów dotyczących miejsca i okoliczności rzekomych wypadków. Nie chciały również odpowiadać na pytania fałszywych policjantek dotyczące informacji na temat bliskich. Kiedy oszustki zorientowały się, że zamościanki zaczęły podejrzewać, iż może chodzić o próbę wyłudzenia pieniędzy w obu przypadkach przerwały połączenia. Wówczas świadome zagrożenia mieszkanki Zamościa powiadomiły Policję.

    Policjanci apeluje! Jeśli otrzymamy telefon od rzekomego członka naszej rodziny z prośbą o pożyczenie pieniędzy zachowajmy spokój. Zanim uwierzymy w historię przedstawianą przez rozmówcę sprawdźmy czy jest prawdziwa. Telefon do syna, córki, wnuka, czy wnuczki, którzy rzekomo potrzebują pomocy finansowej załatwi sprawę – będziemy mieć pewność, czy rzeczywiście stało się coś złego i bliska osoba potrzebuje pomocy. Pamiętajmy również, aby o zdarzeniu powiadomić Policję.
D.K-B