Sobotni poranek przyniósł mieszkańcom Jarosławca nieoczekiwane emocje. Stłuczka, która mogła skończyć się tragicznie, na szczęście zakończyła się jedynie wizytą w szpitalu. Czy to przestroga dla wszystkich kierowców?
- Wypadek w Jarosławcu z udziałem Citroena i busa.
- Pomoc medyczna dla poszkodowanych.
- Apel o ostrożność na drogach.
Niebezpieczne sytuacje na drogach są niestety częścią codzienności, a sobotni poranek w Jarosławcu przypomniał wszystkim o konsekwencjach niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze. 61-letni kierowca Citroena, nie panując nad pojazdem, doprowadził do czołowego zderzenia z busem, którym kierował 36-letni mieszkaniec gminy Sitno. Bus, przewożący troje pasażerów, jechał w kierunku Hrubieszowa.
Wypadek spowodował chwilowe zamknięcie drogi wojewódzkiej numer 74, generując tym samym konieczność organizowania objazdów. Na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci oraz strażacy, którzy, dzięki szybkiej reakcji, pomogli zminimalizować skutki zdarzenia. Wszystkie osoby uczestniczące w wypadku zostały przewiezione do szpitala, na szczęście bez poważnych obrażeń.
"Zbyt duża prędkość wciąż jest przyczyną wielu tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych." - przypomina aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk, apelując o zachowanie ostrożności na drodze. To ważne, aby kierujący pojazdem zawsze dostosowywał prędkość do warunków panujących na drodze, z uwzględnieniem rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, warunków atmosferycznych, czy natężenia ruchu.
Warto pamiętać, że bezpieczeństwo na drodze zależy od nas wszystkich. Przypadek z Jarosławca stanowi przestrogę, jak łatwo można stracić kontrolę nad pojazdem, a co za tym idzie - narazić na szwank własne życie i zdrowie, jak również innych uczestników ruchu drogowego. Niech będzie to ważny sygnał do zachowania szczególnej ostrożności, zwłaszcza w miejscach, gdzie łatwo o utratę kontroli nad pojazdem.
Wg inf z: KMP w Zamościu