Od 19 września do 16 października do Zamojskiego Domu Kultury przynosić można przedmioty – 1 osoba 1 przedmiot, które wiążą się z pamięcią o Kimś, które chcieliby Państwo usunąć ze swojego domostwa, a jednak tej myśli towarzyszą wyrzuty sumienia.

Każdy z nas ma w domu takie artefakty – rodzaj dobrego wspomnienia, po którym został „uwierający” nas przedmiot.

Chcielibyśmy stworzyć instalację zbudowaną właśnie z tego typu obiektów pamięci. Wznieść instalację z filiżanek, garnków, książek, maskotek etc. nikomu już niepotrzebnych, a jednak wciąż nam bliskich.

Do każdego przyniesionego przedmiotu prosimy o dołączenie fiszki z opisem (wzór w załączniku).


Akcja inspirowana jest dwoma pracami artystycznymi Merzbau Kurta Schwittersa* i Tężnią Roberta Kuśmirowskiego**.

* Kurt Schwitters – niemiecki artysta, związanym z ruchem Dada, choć jego twórczość wykracza poza granice dadaizmu. Urodził się w 1887 roku w Hanowerze, gdzie dorastał, potem wyjechał do Kunstgewerbeschule. Kontynuował studia w Akademii Drezdeńskiej, począwszy od 1908 roku, a następnie w Berlinie. Zajmował się malarstwem realistycznym, ale przede wszystkim poświęcił się abstrakcji. W 1918 roku w Berlinie spotkał się z lokalnym kręgiem dadaistów, którzy odmówili mu formalnego dostępu do grupy. Postanowił pracować sam, nazywając swoją sztukę Merz.
Schwitters pracował przy użyciu wszystkich dostępnych materiałów i wszystkich mediów. Jego sztuka była rewolucją w postaci ekspresji artystycznej. Komponował obrazy z wykorzystaniem płótna, papieru, farby, kleju i małych przedmiotów znalezionych, które zyskały nowe znaczenia po włączeniu do większego dzieła. Schwitters zatarł granice między sztuką a życiem. Zbierał stare bilety tramwajowe, kawałki drutu i drewna, czekoladowe opakowania i koperty, i budował z nich dzieła sztuki, łącząc równiny o różnych fakturach, kolorach i kształtach. Prace te przybrały formę assamblage lub kolażu.
Był malarzem, rzeźbiarzem, projektantem, poetą i typografem, ale jak sam powiedział, dziełem jego życia stało się Merzbau. Była to forma wystroju wnętrza lub dekoracji, całkowicie abstrakcyjna, która zmieniała się w czasie i nigdy nie została ukończona.
Ściany i sufit pokryto trójwymiarowymi kształtami, w których pojawiały się nisze, zakamarki i groty, wypełnione przedmiotami, które Schwitters zbierał. Środek Merzbau I zajmowała jedna kolumna, którą zaczął budować w 1920 roku, nazwana przez jej autora Kolumną erotycznej nędzy (Säule des erotischen Elends). Schwitters twierdził, że wszystko, co miało dla niego znaczenie, było zawarte w Merzbau, a to stwierdzenie dotyczyło również obiektów, z których Merzbau I został zbudowany, a nie tylko jego koncepcji artystycznej. Były tam m.in. "groty" Hansa Arpa, Theo van Doesburga, Hannah Höch czy Miesa van der Rohe. Następnie groty zostały zamurowane, a w innych miejscach powstały nowe nisze. Merzbau I został sfotografowany w 1930 roku, a fotografie zostały wykorzystane do rekonstrukcji tego dziwacznego wnętrza, które zostało zniszczone podczas II wojny światowej, zaczęło powstawać w warsztacie Schwittersa i rozrosło się do ośmiu pomieszczeń na trzech piętrach.
W sensie artystycznym Merzbau stał się realizacją idei Schwittersa sztuki totalnej, która łączyłaby wszystkie formy ekspresji artystycznej – architekturę, malarstwo i rzeźbę – w jedną całość. Nie będąc członkiem Klubu Dada, był jednak dadaistą. Organizował spotkania i wykłady publiczne oraz spektakle. Jego utwory są jednocześnie absurdalne, ironiczne, autoironiczne, groteskowe, liryczne i satyryczne. Schwitters protestował przeciwko głupocie, banalności, nonsensowi wojny i zniszczeniom, jakie spowodowała. Jego postawa zmusiła go do przeniesienia się do Norwegii, gdzie rozpoczął budowę Merzbau II (zniszczonego w pożarze w 1951 roku).

Muzeum Sztuki w Łodzi

**Robert Kuśmirowski (ur. 1973 r. w Łodzi), polski artysta współczesny, performer, twórca instalacji, obiektów, fotografii.

"TĘŻNIA SZTUKI jest konstrukcją zbudowaną z drewna iglastego, systemu różnych łączeń, drewnianych podpór, a przede wszystkim triumfem masy przedmiotów i urządzeń powystawowych, gromadzonych przeze mnie od 12 lat. Zebrane i poukładane są gabarytowo oraz monochromatycznie wraz ze spisem inwentarzowym, charakterystycznym dla prac i zbiorów muzealnych. Konstrukcja tężenia sztuki została zaprojektowana w trosce o nasze doznania optyczne i wystawiona naszej percepcji wzrokowej na zachodzące zmiany w ustanowionym obiekcie. To praca dedykowana otoczeniu z jej świadomym zajęciem. Wystawione przedmioty, które są bliskie mojej morfologii również przechodzą pewną przemianę, z funkcji magazynowej wejdą w poziom wystawienniczy, unosząc oko i depcząc nostalgię (przez poczucie niszczenia tych prac i pewnego ich końca). Taki zestaw niepotrzebnych już mi artefaktów pozwala na rejestrację tych przedmiotów ich zgrupowanie do celów estetycznych i fetyszystyczny wgląd. Tak jak przy obiektach solankowych pogoda będzie miała ogromny wpływ na ostateczny kształt tężni artystycznej. Przemiany barwne na przedmiotach korodujących, zacieki grawitacyjne na świeżo wzniesionej konstrukcji drewnianej i inne materiały, będą się zbierać w jeden nierozerwalny organizm. To inhalacja sztuką i samej sztuki wyprowadzonej z magazynów. Początkowa obserwacja / inhalacja pojedynczego zbioru Tężni będzie prowadzić jedynie do wyodrębniania składowych elementów jednego przedmiotu, później zacznie obejmować również relacje między elementami, np. układ, ich proporcje, stosunki przestrzenne czy koloryt. To dopiero umożliwi wierne zrekonstruowanie analizowanej całości, czyli prawidłową syntezę tężenia sztuki".

Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, tekst Robert Kuśmirowski