Policjanci otrzymali kolejne zgłoszenia internetowych oszustw. Mieszkanki Zamościa chciały sprzedać towary za pośrednictwem portalu ogłoszeniowego. Wierząc w uczciwość zainteresowanych ofertą weszły w przesłane linki i podały swoje dane oraz dane kart płatniczych. Później okazało się, że z ich kont zniknęły oszczędności. Korzystając z internetu zachowajmy ostrożność i czujność pamiętając, że pokrzywdzonym można stać się nie tylko kupując, ale również przy okazji sprzedaży on-line.
Do zamojskich policjantów wczoraj zgłosiła się 39-latka zawiadamiając, że z jej konta nieuprawniona osoba dokonała dwóch przelewów na łączną kwotę prawie 1500 złotych. Opisując sytuację wskazała, że na popularnym portalu ogłoszeniowym wystawiła do sprzedaży prostownicę do włosów. Ktoś zainteresował się ogłoszeniem. Pokrzywdzona na adres mailowy otrzymała link, otworzyła go i postępując zgodnie z instrukcjami podała numer karty bankomatowej. Potwierdziła wykonywane czynności kodem, który otrzymała na swój telefon komórkowy. Po tym sprawdziła stan swojego konta bankowego i zauważyła, że pieniądze w kwocie prawie 1500 złotych są zablokowane. Uspokoił ją rzekomy konsultant, który stwierdził, że środki są zablokowane na wypadek gdyby nie wysłała towaru. Wkrótce otrzyma ich zwrot. Kolejnego dnia pokrzywdzona próbowała wejść w przesłany link, jednak był nieaktywny. Zaniepokojona skontaktowała się z bankiem i tam uzyskała informację, że z jej konta zostały dokonane dwa przelewy na łączną kwotę prawie 1500 złotych. 39-latka chciała wstrzymać transakcje, jednak było już za późno. Sprawę zgłosiła policjantom.
W podobny sposób została oszukana 43-latka z Zamościa, która na tym samym portalu ogłoszeniowym za 150 złotych sprzedawała urządzenie do masażu. Ona również otrzymała link, zgodnie z instrukcją wskazała w nim dane swoje i karty płatniczej. A później, gdy sprawdziła stan konta okazało się, że wykonano z niego przelew na kwotę ponad 400 złotych. Natychmiast skontaktowała się z bankiem i zablokowała konto oraz kartę, a sprawę zgłosiła na policję.
Policjantów o oszustwie powiadomiła również 34-letnia mieszkanka naszego miasta. Chciała on-line sprzedać buty. Na ogłoszenie zareagowała kobieta, która przesłała jej link. Pokrzywdzona wskazała w nim numer swojej karty bankomatowej. Później okazało się, że z konta zniknęło kilkadziesiąt złotych. Szybko zorientowała się, że może być to oszustwo i natychmiast powiadomiła bank blokując kody dostępu do konta i karty. Dzięki temu nie straciła pozostałych na koncie oszczędności.
Pamiętajmy o ostrożności w Internecie. Chrońmy nasze pieniądze. Jeśli nieznana osoba wysyła nam link, który otwiera stronę, gdzie mamy podać swoje dane - zachowajmy czujność. Najlepiej z tego nie korzystać. Zwracajmy także uwagę na strony internetowe za pośrednictwem, których dokonujemy operacji finansowych. Oszuści tworzą strony łudząco podobne do dobrze nam znanych witryn. Dlatego też należy zwracać uwagę na każdy nawet najdrobniejszy szczegół, każdą literkę w adresie czy nazwie portalu.
starszy aspirant Dorota Krukowska – Bubiło