18-latek stracił prawie 1000 złotych. Myślał, że finansowo wspiera matkę, która rzekomo przesłała do znajomych w sieci prośbę o pożyczkę. Nie zweryfikował tych próśb w rozmowie z mamą, która podobnie jak on w tym czasie była w domu. Za pomocą kodu BLIK opłacił transakcje zasilając konto oszusta. Internetowi oszuści pieniądze wyłudzili także od 86-latka. Mężczyzna skorzystał z fałszywej możliwości szybkiego zysku i stracił prawie 1000 złotych. Kiedy chciał zrezygnować z inwestycji nie zwrócono mu wpłaty, a na jego dane złożone zostały wnioski o kredyty. Przestrzegamy przed działającymi w sieci oszustami i apelujemy o rozsądek.

18-latek zawiadomił policjantów, że ktoś przełamał zabezpieczenia konta na portalu społecznościowym jego matki i podszywając się pod nią do znajomych rozesłał prośbę o podanie kodu BLIK do opłacenia zakupów internetowych. 18-latek zareagował na prośbę i potwierdził transakcje na kwotę prawie 500 złotych. Po chwili otrzymał kolejną prośbę i ponownie podał kod BLIK zatwierdzając finansową operację na kwotę 459 złotych.

W czasie, kiedy 18-latek potwierdzał transakcje zarówno on jak i matka byli w domu, dzieliła ich tylko kondygnacja budynku. Był przekonany, że o opłacenie zakupów prosi mama wiec nie przyszło mu do głowy, aby zejść na dół i zapytać mamę czy rzeczywiście potrzebuje finansowego wsparcia. Gdyby to zrobił, nie straciłby pieniędzy.

Do policjantów z Zamościa zgłosił się także 86-latek z naszego powiatu, który na rynku kryptowalut zainwestował prawie 1000 złotych. Opisując jak doszło do oszustwa wyjaśnił, że przeglądając Internet zainteresował się ogłoszeniem o możliwości szybkiego zysku. Na komputerze zainstalował program, który miał mu umożliwić inwestowanie. Po tym zadzwonił do niego rzekomy konsultant, który powiedział, że aby można było pomnażać pieniądze należy wpłacić określoną kwotę. 86-latek wpłacił na wskazane konto blisko 1000 złotych. Następnego dnia ponownie zadzwonił konsultant i wówczas 86-latek powiedział mu, że rezygnuje i chce zwrotu pieniędzy. Obiecano seniorowi, że pieniądze wrócą na jego konto w ciągu 24 godzin. Jednak tak się nie stało, zaniepokojony o swoje oszczędności poszedł do banku zmienić kody dostępu do konta. Dowiedział się, że na jego dane zostały złożone trzy wnioski kredytowe. Na szczęście żaden z kredytów nie został jeszcze udzielony. Pieniędzy nie odzyskał, więc sprawę oszustwa zgłosił policjantom.

Apelujemy o zdrowy rozsądek oraz dużą ostrożność przy transakcjach internetowych. Przestępcy działają także na portalach społecznościowych. Przełamują zabezpieczenia kont użytkowników portalu i podszywając się pod właścicieli wysyłają prośby o pilny przelew lub też uregulowanie niewielkiej opłaty. Dokładnie czytajmy otrzymywane wiadomości, a prośby o pożyczkę weryfikujmy. Przed wsparciem znajomego nawiążmy z nim kontakt i upewnijmy się, czy rzeczywiście jest to nasz prawdziwy znajomy. Pamiętajmy, że nie należy udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej, jak też haseł do kont. Nie powinniśmy także instalować dodatkowych oprogramowań na urządzeniach, z których następuje logowanie do banku. Zwłaszcza, jeśli wymaga tego rzekomy „doradca” inwestycyjny.

starszy aspirant Dorota Krukowska – Bubiło