Na kilka dni przed świętami zamojscy policjanci i inspektorzy weterynarii kontrolują punkty sprzedaży karpi. Funkcjonariusze sprawdzają, czy osoby handlujące rybami posiadają odpowiednie dokumenty oraz właściwe warunki do przechowywania żywych ryb. Mundurowi sprawdzają również miejsca sprzedaży choinek, kontrolując skąd drzewka pochodzą.
Przed nami święta Bożego Narodzenia, które dla wielu są czasem wytchnienia i rodzinnych spotkań przy wigilijnym stole, na którym – zgodnie z tradycją, nie może zabraknąć karpia. Niestety w punktach sprzedaży karpi czasami dochodzi do naruszeń prawa. Dlatego też policjanci wspólnie z funkcjonariuszami inspekcji weterynaryjnej sprawdzają punkty handlu rybami, zwracając szczególną uwagę na warunki, w jakich przetrzymywane są karpie oraz sposób ich uśmiercania.
Należy pamiętać, że zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt żywym rybom należy zapewnić właściwe warunki bytowania, a więc możliwość egzystencji zgodnie z potrzebami gatunkowymi. Zawsze należy również eliminować zbędne cierpienie i stres zwierzęcia. Transportowanie i przetrzymywanie ryb w pojemnikach pozbawionych wody, czy też przenoszenie ich w foliowych workach jest niehumanitarne i może wyczerpywać znamiona znęcania się nad nimi.
Przypominamy, że uśmiercanie ryb w punktach sprzedaży detalicznej musi odbywać się w miejscach do tego wydzielonych np. za parawanem, przenośną ścianką lub innym elementem konstrukcji niedostępnym dla osób postronnych. Zabronione jest również uśmiercania ryb w obecności dzieci. Jest to zakaz bezwzględny, za złamanie, którego grożą konsekwencje karne.
Kolejną świąteczną tradycją jest choinka. Zdarza się, że jest ona pozyskiwana w sposób nielegalny, dlatego też zamojscy policjanci kontrolują miejsca, w których dochodzi do ich sprzedaży. Sprawdzają w szczególności czy sprzedający posiadają dokumenty potwierdzające pochodzenie drzewek. Jeśli okaże się, że drzewko pochodzi z kradzieży, sprzedawca musi liczyć się z konsekwencjami karnymi.
D.K-B.